Ponad 200 uczestników dystansu Rodzinnego w Rzeszowie

- Staram się jeździć na rowerze trzy razy w tygodniu. Mój wynik to przede wszystkim kwestia treningu. Lubię jeździć na rowerze, chciałem nawet wystartować na dystansie Mini, ale nie czułem się gotowy na taką trasę - powiedział na mecie, szczęśliwy choć wycieńczony rzeszowianin Krzysztof Machaj.

Na dystansie rodzinnym startowało mnóstwo osób. Zarówno starsi, jak i młodsi. Wielki aplauz na rynku w Rzeszowie otrzymali rodzice, którzy startowali ze swoimi najmłodszymi pociechami. Jedną z najmłodszych uczestniczek była niespełna roczna Kornelia Zielińska, która wzięła udział z pewnością w swoim pierwszym wyścigu, wraz ze swoim tatusiem.

opr. s/