- Idea Czystych Tatr wzięła się z doświadczeń osobistych. Kiedy zabierałem znajomych z zagranicy w nasze góry, wciąż natrafialiśmy na porozrzucane pety czy butelki. W Szwajcarii czy Niemczech tego nie było. Dlatego, kiedy zrodził się pomysł posprzątania Tatr od razu poczułem, że to jest to, że trzeba to zrobić. Liczę na to, że w czerwcu ponownie się spotkamy i wspólnie zostawimy czyste Tatry- dodaje.
Po sześciu zorganizowanych edycjach, Stowarzyszenie Czysta Polska mierzy teraz dalej i wyżej. "Naszym podstawowym celem jest ochrona cennego przyrodniczo obszaru gór. Kiedy wchodzimy do salonu, który jest pięknie wysprzątany, będziemy się starali, żeby nie nabrudzić. Czyste Tatry to nie jest przedsięwzięcie śmieciarskie, tylko edukacyjne. Mamy w Polsce świetną ustawę o odpadach, nowoczesne spalarnie i wiele firm, które skutecznie wykorzystują śmieci w procesie produkcyjnym. Brakuje nam już tylko jednego: zmiany świadomości" - tłumaczą.
Projekt Czyste Tatry wystartował w roku 2012, w roku 2018 odbędzie się już po raz siódmy. Do tej pory wzięło w nim udział przeszło 12 tysięcy wolontariuszy, którzy zebrali łącznie ponad 4500 kilogramów odpadków.
- Rozmawiałem niedawno z burmistrzem Zakopanego o Czystych Tatrach i powiedział mi, że to jedno z ważniejszych cyklicznych wydarzeń w mieście, a być może i na całym Podhalu. Cieszy mnie wsparcie samorządu i nasza współpraca przy projekcie. Chcemy być przede wszystkim przykładem dla innych rejonów Polski, bodźcem do organizowania podobnych działań, do zmiany mentalności Polaków. Chciałbym, żeby ta idea pączkowała i rozszerzała się w naszym kraju. Już bierzemy czynny udział w akcji Czyste Beskidy, a latem działamy przy projekcie Czyste Plaże - wyjaśnił Rafał Sonik.
Finał projektu Czyste Tatry zaplanowano na 29-30 czerwca. Rejestracja wolontariuszy ruszy już 22 kwietnia, czyli tradycyjnie w Międzynarodowy Dzień Ziemi.
mat. prasowy, opr.s/ zdj. arch. Czystych Tatr