Dwa protesty – jeden dotyczący zarzutów wobec samej ordynacji wyborczej, drugi dotyczący wydania zgody na sprawdzenie list wyborczych co do dwóch kandydatów z gm. Wiśniowej - sąd pozostawił bez rozpoznawania, ponieważ były wniesione przez osobę nieuprawnioną lub nie spełniały warunków określonych w przepisach prawa – poinformowała PAP Grażyna Rokita z biura prasowego krakowskiego sądu.
Kolejny protest został złożony przez małżeństwo z Krakowa, które oddało swoje głosy na kandydata, ale w protokole powyborczym widniała informacja, że otrzymał on zero głosów. Kandydat na radnego z Oświęcimia wskazywał, że w jednym z okręgów suma kart wydanych i niewykorzystanych była większa o 19 od liczby kart otrzymanych, a powinna być równa. Z kolei kandydat na radnego do powiatu suskiego domaga się unieważnienia wyborów do rady powiatu z powodu braku czytelnych informacji w skali całego kraju co do sposobu głosowania i możliwości preferowania kandydatów umieszczonych na pierwszej liście.
Do Sądu Okręgowego w Nowym Sączu wpłynęło pięć protestów wyborczych. Dotyczą one nieprawidłowości w liczeniu głosów w trakcie wyborów oraz błędnie podanej frekwencji wyborczej.
Protest można wnieść do właściwego sądu okręgowego w terminie 14 dni od dnia wyborów, sąd ma 30 dni na jego rozpoznanie.
26.11.2014 | Czytano: 193
Kilkanaście protestów wyborczych w sądach
Kilkanaście protestów wyborczych wpłynęło do sądów okręgowych w województwie małopolskim. Najwięcej - sześć - do Sądu Okręgowego w Krakowie, a pięć do SO w Nowym Sączu. Zgodnie z kodeksem wyborczym protest można wnieść do właściwego sądu okręgowego w terminie 14 dni od dnia wyborów.
Źródło PAP
Komentarze
Reklama