Z powodu fałszywych alarmów "bombowych" na terenie Małopolski ze wskazanych przez zawiadamiającego instytucji ewakuowano około dwa tysiące osób. W urzędach przerwano pracę. Wielu petentów musiało oczekiwać przed budynkami na zakończenie policyjnych sprawdzeń pirotechnicznych. Fałszywe alarmy bombowe zaangażowały do pracy wiele służb.
Policjanci pracując nad ustaleniem sprawcy przeanalizowali szczegółowo setki mali, źródła ich pochodzenia oraz siatki połączeń, które doprowadziły do 19 letniego mężczyzny. Został on zatrzymany w miejscowości Łęka.
- Policjanci sprawdzają, czy w sprawę zaangażowane są też inne osoby. Dlatego też ciągle intensywnie pracujemy nad dalszą ekspertyzą zebranych dowodów, łączymy wątki i na tej podstawie będziemy typować osoby, które mogły brać udział w tym procederze - informują funkcjonariusze.
Zatrzymanemu mężczyźnie grozi kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
opr.s/ zdj. MKP
27.08.2014 | Czytano: 126
Sprawca serii fałszywych alarmów zatrzymany przez sądeckich policjantów
Po serii fałszywych alarmów bombowych, które zakłóciły pracę wielu instytucji na Sądecczyźnie - m.in., szkół, prokuratur i sądów, policjanci namierzyli osobę odpowiedzialną za wywołanie fałszywych zgłoszeń.
Źródło Małopolska Komenda Policji
Komentarze
Reklama