Praca jako botanik sprzyja prywatnym pasjom Anny Delimat - fotografii i podróżom. Na wystawie obejrzeć można zdjęcia i eksponaty botaniczne z wypraw na Ukrainę, Kaukaz, w Alpy a nawet na Antarktydę, gdzie bohaterka zajmowała się hodowlą warzyw w szklarni w warunkach arktycznych oraz za pomocą badań geologicznych próbowała dowieźć (z sukcesem), że na zimowym obecnie kontynencie istniała kiedyś roślinność.
Jak sama twierdzi, w XIX wieku botaników postrzegano jako niegroźnych wariatów, którzy chodzili i zbierali rośliny nie nadające się na paszę dla zwierząt do teczek. Coś z tego pozostało do dziś - na wystawie zobaczyć można klasyczny zielnik używany przez botaników oraz niektóre przyrządy, służące do zbierania materiałów.
Wystawę można oglądać do 5 stycznia.
pk/zdj. Piotr Korczak
Reklama