Wyrok nie jest prawomocny. Z ustaleń krakowskiej prokuratury wynikało, że obaj panowie mieszkali w motelu przy ul. Centralnej. Rankiem 15 marca ub.r. u Zbigniewa B. zjawił się kolega Maciej K. Przyniósł dwie butelki cytrynówki. Po dwóch godzinach do mężczyzn dołączył Janusz K., on także zjawił się w butelką wódki.
Panowie zaczęli rozmawiać o pracy za granicą. Maciej K. nie krył, że planuje wyjechać do Anglii. Zbigniew B. chwalił się, że to dzięki jego staraniom kolega znalazł tam pracę. Ponadto obiecywał, że w czasie nieobecności Macieja będzie wspierał jego żonę.
To sprowokowało Janusza K. Zaczął dogadywać Zbigniewowi B. Atmosfera stała się nerwowa. Zaczęli na siebie krzyczeć, szarpali się i przepychali.
- Uważaj, bo użyję noża - zagroził Zbigniew B. Po czym, gdy dostał cios pięścią od Janusza K., chwycił leżący na stole nóż i wbił go w serce kolegi.
Na miejscu zjawiła się karetka pogotowia i rannego zabrała do szpitala. Tam zmarł.
Przed sądem oskarżony Zbigniew B. odpowiadał w warunkach ograniczonej poczytalności. Sąd w wyroku zmienił mu zarzut z zabójstwa na spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, skutkującego śmiercią Janusza K.
/ab
24.08.2013 | Czytano: 160
KRAKÓW. Ogłoszono wyrok za zabójstwo w motelu California
Krakowianin Zbigniew B. został skazany na cztery i pół roku więzienia za zabójstwo swojego kolegi - Janusza K. Mężczyzna miał zadać ofierze cios nożem prosto w serce. Zabójstwo miało miejsce w motelu California w Nowej Hucie, w marcu ubiegłego roku.
Źródło krakow.naszemiasto.pl
Komentarze
Reklama