Kobieta szła poboczem. Samochód nadjeżdżał z tyłu. Panowały złe warunki na jezdni. Prawdopodobnie kobieta próbowała wejść na drogę. Ze wstępnych ustaleń wynika, że nie ma tu winy kierowcy, ale materiały ostatecznie zostały przekazane do oceny prokuraturze.
Kierowcą osobowego samochodu był komendant komisariatu w Krościenku nad Dunajcem, który wracał po służbie do domu. Zapewnia się, że był trzeźwy.
/ab
Reklama