– Scenariusz zakładał dwa epizody: pierwszy z nich realizował współpracę z PSP Nowy Sącz, na skutek oddziaływania grup dywersyjno-rozpoznawczych na wewnętrzny transport firmy, w wyniku którego doszło do uszkodzenia zbiornika z kwasem. Epizod drugi, taktyczny, zakładał skryte podejście do zakładu firmy Wiśniowski, zabezpieczenie narożnika i przejście wzdłuż hali oraz zabezpieczenie drzwi, które prowadziły do wskazanego pomieszczenia – mówił odpowiedzialny za organizację zajęć, ppor. Daniel Porębski z 114 blp.
Fabryka, wraz z całą infrastrukturą zakładu, drogami ewakuacyjnymi, maszynami stanowi świetny teren do ćwiczeń czarnej taktyki.
– Firma Wiśniowski jako odpowiedzialny pracodawca z przyjemnością gości żołnierzy na ćwiczeniach. Zdajemy sobie sprawę, jak to ważne dla całej naszej społeczności. Żyjemy w trudnych i odpowiedzialnych czasach i musimy być gotowi na każdy scenariusz – mówił członek zarządu firmy Wisniowski, Bartłomiej Serafin. – Umiejętności nabyte podczas tego typu ćwiczeń możemy wykorzystać w życiu codziennym, np. w likwidacji skutków rożnego rodzaju katastrof i innych nagłych zdarzeń. Mam nadzieję, że zawsze będziemy spotykać się tylko na ćwiczeniach i tego typu wiedzy nie będziemy musieli wykorzystywać w bardziej ekstremalnych warunkach – podsumował.
Ćwiczenia odbyły się w sobotę 12 kwietnia na terenie fabryki Wisniowski w Wielogłowach k. Nowego Sącza.
Reklama