Aresztowany wiosną 1940 roku w ramach zarządzonej przez generalnego gubernatora Hansa Franka akcji A-B, wymierzonej przeciwko polskiej inteligencji. Osadzony w więzieniu w Tarnowie. W przeddzień transportu wywołano z cel więźniów z przygotowanej wcześniej listy. Z tarnowskiego więzienia zostali przewiezieni samochodami ciężarowymi do budynku łaźni w celu dezynfekcji i kąpieli. O świcie następnego dnia przeprowadzono więźniów ulicami miasta, by wtłoczyć ich następnie do przygotowanych wcześniej wagonów.
14 czerwca 1940 roku Marian Batkowski zostaje przywieziony do KL Auschwitz w pierwszym transporcie Polaków. Od tamtej chwili stał się numerem 428.
Zbiegł 23 sierpnia 1944 roku z niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz. Przeżył wojnę.
Do dziś zachował się jeden z listów Mariana Batkowskiego pisany z niemieckiego obozu koncentracyjnego :
Auschwitz, 7 XI 1943
Kochani Rodzice,
Na wstępie całuję was z całego serca i przesyłam pozdrowienia oraz ucałowania dla wszystkich. Serdecznie dziękuję za list z 7 X 1943, a także za paczkę, którą otrzymałem. Jestem zdrowy i dzięki Bogu czuje się dobrze, czego również i wam z całego serca życzę. Kochani rodzice, jak często myślę o was, jak bardzo pragnę być z wami w domu. Każda wasza wiadomość czy też każda paczka sprawia mi wielką radość i bardziej łączy nas razem. Teraz muszę pogratulować Wandzi i życzyć wiele szczęścia na nowej drodze życia. Kochana mamusiu i tatusiu, piszcie do mnie dużo i często, gdyż sprawiacie mi tym ogromną radość. Chciałbym wiedzieć, jak wam się powodzi, co porabiacie, co u cioć i wujków. Kochana Wisiu i Jasiu, może i wy napiszecie mi kilka słów. Wiecie, że pisząc, sprawiacie mi radość. Więc czekam na dłuższy i miły list od was. Będę się cieszyć, jeśli otrzymam od was ponownie paczkę.
Na koniec całuję was wszystkich z całego serca i przesyłam pozdrowienia i całusy.
Marian
Cześć Jego pamięci!
opracowanie: Sebastian Śmietana
Reklama