PONAD 2,5 PROMILA MIAŁ KIEROWCA, KTÓRY WJECHAŁ W PRZYDROŻNY SŁUPData publikacji 12.11.2024
Powrót
Drukuj
Z pojazdu pomógł mu się wydostać świadek zdarzenia, który powiadomił policjantów i uniemożliwił mu dalszą jazdę. Mężczyzna podczas interwencji był agresywny i wulgarny w stosunku do policjantów.
11 listopada kilka minut przed godziną 22.00 policjanci z Brzeska zostali skierowani do Dębna, gdzie według zgłoszenia nietrzeźwy kierowca uderzył w przydrożny betonowy słup. Na miejscu funkcjonariusze zastali świadka zdarzenia, który potwierdził, iż kierujący alfą jadąc w stronę Tarnowa nagle zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył w przydrożny słup. Mężczyzna pomógł kierowcy wydostać się z pojazdu i wezwał na miejsce Policję. Kierowcą uszkodzonego samochodu okazał się 55-letni mieszkaniec powiatu brzeskiego. Od mężczyzny wyczuwalna była silna woń alkoholu.
Mundurowi przebadali kierującego na stan trzeźwości, urządzenie wykazało ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. W trakcie wykonywanych czynności 55-latek był wulgarny wobec funkcjonariuszy, nie wykonywał ich poleceń, ponadto znieważał ich, jednocześnie odgrażając się i zmuszając ich, aby wypuścili go wolno i odstąpili od czynności prawnych. Policjanci zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy. Mężczyzna został osadzony do wytrzeźwienia w pomieszczeniach dla osób zatrzymanych w brzeskiej komendzie.
12 listopada usłyszał zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, zmuszania groźbą do zaniechania prawnej czynności służbowej oraz znieważenia funkcjonariuszy publicznych. 55-latkowi grozi do 3 lat pozbawienia wolności. Musi się też liczyć z zakazem prowadzenia pojazdów na okres nie krótszy niż 3 lata, a także świadczeniem pieniężnym.
Policja przypomina, że kierowca, którego badanie stanu trzeźwości wykaże, co najmniej 1,5 promila alkoholu, musi się liczyć z utratą samochodu lub jego równowartości.
Postawa świadka zdarzenia, który zatrzymał się widząc sytuację, zasługuje na uznanie. Nie bądźmy obojętni, reagujmy widząc nietrzeźwego kierującego. Wystarczy zadzwonić pod numer alarmowy 112 i poinformować policjantów o swoich przypuszczeniach.
Reklama