informacja o ogłoszeiu przetargu na kolejne trzy lata oburzyło obrońcow zwierząt. Jednoznacznie opowiadają się oni za wprowadzeniem całkowitego zakazu ruchu dorożek w Krakowie..
Uważamy, że wykorzystywanie koni w celach rozrywkowych w centrum wielkiego miasta w XXI wieku jest niegodziwe etycznie, całkowicie sprzeczne z jakimkolwiek dobrostanem tych zwierząt, ale i sprzeczne z racjonalnością oraz wymogami współczesności - czytamy w przesłanym przez Krakowskie Stowarzyszenie Obrony Zwierząt oświadczeniu. - Nie ma też oczywiście nic wspólnego z żadną kulturą. Jest to pod każdym względem szkodliwy anachronizm, który nie powinien występować w przestrzeni publicznej naszego miasta, tym bardziej, że Kraków jest coraz bardziej zakorkowany, zanieczyszczony i hałaśliwy. W rezultacie dochodzi m.in. do wypadków komunikacyjnych i innych groźnych zdarzeń z udziałem koni, w tym także śmiertelnych, a na dodatek zwierzęta te eksploatowane są nawet w największe upały.
Oceny tej nie zmieniają niewielkie korekty, głównie o charakterze propagandowym, jakie w związku z nowym przetargiem wprowadza Urząd Miasta w wzorach umów z dorożkarzami, a dotyczące m.in. godzin funkcjonowania postojów. Konie nadal będą zmuszane do 12-godzinnej pracy, która kończy się po północy, a w jej trakcie nie przewidziano żadnych obowiązkowych przerw na odpoczynek po kolejnych kursach. Z zapisów umownych wynika też jednoznacznie, że nadal regułą ma być ich eksploatacja w temperaturach przekraczających 28 C (w cieniu), bo tak jak do tej pory mają pracować na postojach zastępczych i kursować na terenie całego miasta. Co prawda wprowadzono ogólnikowe zastrzeżenie o możliwości czasowego zamknięcia wszystkich postojów, ale nawet nie sprecyzowano, w jakich okolicznościach powinno to nastąpić.
Z tych względów nadal opowiadamy się jednoznacznie za wprowadzeniem całkowitego zakazu wykorzystywania koni dorożkarskich w Krakowie i przypominamy, że Krakowskie Stowarzyszenie Obrony Zwierząt jako pierwsza organizacja wystąpiła 7 lat temu z tym postulatem w naszym mieście, a podobne zakazy wprowadzono już m.in. w Brukseli, Londynie, Paryżu, Rzymie czy Barcelonie i wielu innych miastach świata.
Agnieszka Wypych
Prezes Krakowskiego Stowarzyszenia Obrony Zwierząt
Reklama