Podczas konferencji prasowej nowa dyrektor, która dwa tygodnie temu zastąpiła na stanowisku Teresę Jabłońską, przedstawiła swoje plany na pięcioletnią kadencję. - Muzeum to nie jest jedno muzeum, ale 8 muzeów i trzy galerie sztuki w całym regionie, więc jest to dość duże wyzwanie. Część planów jest do zrealizowania od zaraz, część jest życzeniowych, które być może spełnią się dzięki życzliwości marszałka województwa i z pomocą nowych środków unijnych – mówiła.
Na najbliższe lata Anna Surmiak przedstawiła bardzo ambitne projekty. Przede wszystkim Muzeum planuje wyremontować część budynków. Najpilniejszego remontu potrzebuje Dwór w Łopusznej, odświeżenia wymaga również ekspozycja historyczna i etnograficzna Gmachu Głównego oraz otoczenie galerii na Kozińcu. W planach jest także poszerzenie ekspozycji w Muzeum Kornela Makuszyńskiego i stworzenie w nim nowoczesnego muzeum dla dzieci.
- Chcielibyśmy, aby nowe wystawy były na miarę XXI wieku, żeby były bardzo nowoczesne i bardziej przyswajalne dla młodych ludzi – wyjaśniała.
Rozpoczęły się również rozmowy na temat stworzenia „zakopiańskich ogrodów” – strefy ciszy i kultury w pasie między Dworcem Tatrzańskim a Budowlanką. Nie jest to pomysł obecnych władz Muzeum. Tę koncepcję wysnuł jeszcze przed wojną Juliusz Zborowski. Niestety do dziś nie została ona zrealizowana.
Największym marzeniem nowej dyrektor, którego zapewne nie uda się zrealizować w rozpoczętej kadencji jest stworzenie dwóch nowych muzeów w Zakopanem. Pierwszym jest Muzeum Sportu, o którym od lat mówi m.in. Mieczysław Król - Łęgowski, posiadacz największej kolekcji sportowej związanej nie tylko z historią tatrzańskiego narciarstwa. Drugie to Muzeum Witkacego, które mogłoby powstać po zagospodarowaniu placu za Wilą Oksza.
rw/ zdj. Regina Watycha
Reklama