Kilkanaście osób z flagami zgromadziło się na Krupówkach aby przypomnieć, że cały czas trwa zbrojna napaść Rosji na Ukrainę.
Wśród zgromadzonych osób byli zarówno Polacy, jak i Ukraińcy. Zatrzymywali się także turyści. - To jest straszna rzecz i musimy pomagać - mówił przechodzący turysta z Warszawy.
- Jestem z Chersonia. Jak zaczęła się wojna uciekłam do Polski. Przyjęli mnie w Zakopanem z mamą, siostrzenicą i dwoma kotami. Bardzo dziękuję za pomoc. Nie spodziewaliśmy się aż takiej pomocy - mówiła Ludmiła, która od niemal roku mieszka w Zakopanem.
Pojawiły się także ci, którzy przypomnieli o historycznych zajściach. - Trzeba pomagać, ale nie możemy zapomnieć o tym co zrobili nam Banderowcy – mówił jeden z przybyłych mężczyzn.
ms/ zdj. Marcin Szkodziński
Reklama