W wyniku prowadzonych działań poszerzono strefę bezpieczną, którą wcześniej wyznaczyli pracownicy Służby Ochrony Lotniska, nie powoływano sztabu kryzysowego.
Po dokonaniu sprawdzeń przy użyciu specjalnego zestawu do wykrywania i identyfikacji materiałów wybuchowych oraz po przeprowadzeniu kontroli manualnej, bagaż został uznany za bezpieczny - nie zawierał żadnych materiałów, ani urządzeń wybuchowych. Zdarzenie nie spowodowało utrudnień w odprawie pasażerów, funkcjonowaniu przejścia granicznego, ani opóźnień samolotów.
W związku z tym, że nie ujawniono właściciela torby, po zakończonych czynnościach służbowych została ona przekazana pracownikowi Służby Ochrony Lotniska.
W minionym miesiącu pięciokrotnie podejmowano działania minersko-pirotechniczne. Walizki, torby i plecaki zawierały przeważnie rzeczy osobiste. W jednym z bagaży był aparat fotograficzny, którego właścicielem okazał się małoletni obywatel Kolumbii.
Służby nieustannie apelują do podróżnych, żeby pilnowali swoich bagaży i nie pozostawiali ich bez opieki. Warto mieć świadomość, że każdy bagaż bez właściciela traktowany jest jako potencjalne zagrożenie bezpieczeństwa i musi zostać sprawdzony. Zostają wszczęte odpowiednie procedury. Co więcej, za pozostawienie bagażu bez opieki grozi mandat karny w wysokości do 500 złotych.
05.11.2022 | Czytano: 238
Porzucony bagaż zaalarmował służby
Po informacji od Służby Ochrony Lotniska funkcjonariusze Placówki SG w Krakowie-Balicach podjęli działania związane z minersko-pirotechnicznym rozpoznaniem pozostawionego bez opieki bagażu. Torba podróżna znajdowała się pod kładką przed Terminalem T4 w Międzynarodowym Porcie Lotniczym w Krakowie-Balicach.
Komentarze
Reklama