Sabałowa Noc odbyła się w plenerze – na stacji narciarskiej Rusin Ski w Bukowinie Tatrzańskiej. Niektórzy żartowali, że tradycji stało się zadość, ponieważ tego wieczoru padał deszcz.
W minionych edycjach również zdarzało się, że po pięknej i słonecznej pogodzie w pierwszych dniach Bajań, na Sabałową Noc nadchodziły ulewy.
Wstępem do Sabałowej Nocy był koncert zespołu InoRos, który rozgrzał publiczność w chłodny i deszczowy wieczór. Następnie wystąpili „Wiyrchowianie” - zespół regionalny z Bukowiny Tatrzańskiej.
Ceremonię pasowania na zbójnika i nadania tytułu Wiyrchowej Orlicy rozpoczęło brzmienie trombit Haniaczyków z Orawy. Zabrakło w tym roku czarownic, które pamiętamy z minionych lat. Przyjeżdżały z Baranowa Sandomierskiego, by odpędzić złe moce i odczynić uroki.
Tytuł Wiyrchowej Orlicy otrzymały – Maria Kukuc-Frączysta z zakopiańskiego Centrum Kultury Rodzimej w Willi Czarwony Dwór oraz Magdalena Matelska z Urzędu Miasta Kórnik, partnerskiej gminy Bukowina Tatrzańska.
Do grona zbójników dołączyli: Jan Kuchta z Bukowiny Tatrzańskiej – muzykant, Jan Świdroń z Chyżnego – regionalista, aktor, konferansjer, Józef Murzański z Węglówki, rodem z Gronia – regionalista, pasjonat historii, artysta rzeźbiarz i Artur Majerczak z Krościenka – regionalista, toniecnik, śpiewak. Do zbójnickiej braci przyjął kandydatów prof. Stanisław Hodorowicz, hetman zbójników.
Honorowe wyróżnienie i zbójnicki pierścień otrzymał Stanisław Stachoń z Zakopanego, muzykant, prymista.
Po ceremonii wystąpiły Brathanki. Zespół obchodzi jubileusz 20-lecia działalności. Nie zabrakło największych hitów.
Po koncercie zabawa trwała jeszcze do późnych godzin nocnych.A dziś oficjalne zakończenie Sabałowych Bajań i ogłoszenie wyników przesłuchań konkursowych, które były w Domu Ludowym.
mp/
Reklama