Jak podaje portal podhale24.pl, wczoraj po godz. 16-tej, u wlotu do Dolino Chochołowskiej podczas burzy od wyładowania atmosferycznego zginęło 11 owiec. Baca Jan Bobak mówi, że to było tylko jedno uderzenie pioruna, a burza była wcześniej daleko nad Wołowcem.
Chwilę przed uderzeniem pioruna - od owiec, które pasły się w okolicy wysokiego drzewa oraz podpór parku linowego odszedł na 20-30 metrów juhas, co mogło mu uratować życie.
Świadkowie feralnego uderzenia pioruna twierdzą, że uderzenie trafiło w podpory małpiego gaju, które górą są związane metalową liną. Na podporach i drabinkach widoczne są duże uszkodzenia.
ms/ zdj. Marcin Szkodziński
Reklama