W Sierczy (powiat wielicki) 21-letni kierujący pojazdem marki BMW, jadąc z pasażerem wjechał na drogę w tzw. strefie ruchu przebiegającą obok stacji benzynowej. Popisując się przed pasażerem wprowadził swój pojazd w poślizg, wykonując drift, który zakończył… przed maską oznakowanego radiowozu.
Ponadto za niewłaściwy stan techniczny samochodu został mu zatrzymany dowód rejestracyjny.
[YOUTUBE]S2m51hPx0Vw[/YOUTUBE]
Warto podkreślić, że stacja paliw nie jest miejscem odpowiednim do tego typu zachowań (na stacji i obok na chodniku w tym czasie znajdowały się osoby postronne). Nadto, znajdująca się tam „strefa ruchu” oznacza, że w tym miejscu obwiązują wszystkie przepisy porządkowe kodeksu drogowego.
Policja przypomina, że wszelkie drifty powinny być wykonywane na obszarach wyłączonych z ruchu drogowego i organizowane z zapewnieniem zasad bezpieczeństwa zarówno uczestników, jak i osób postronnych.
Popisy tego typu na ulicach czy np. parkingach supermarketów to zwykła chuliganka, a nie drifting. Nigdy nie można być pewnym, czy nie straci się kontroli nad pojazdem jadącym na granicy przyczepności. Narażenie pieszych lub innych użytkowników dróg na wypadek, a w konsekwencji na obrażenia ciała lub śmierć może grozić sprawą karną i wieloletnią odsiadką.
19.04.2022 | Czytano: 211
Drifterski popis za 5 000 zł
Policjanci grupy SPEED z Sekcji Kontroli Ruchu Drogowego KWP w Krakowie zatrzymali kierującego za stworzenie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym i nałożyli na niego mandat w wysokości 5000 zł oraz 6 punktów karnych.
Źródło Małopolska Policja
Komentarze
Reklama