Najlepiej z niełatwą technicznie skocznią Centralnego Ośrodka Sportu – Ośrodka Przygotowań Olimpijskich w Zakopanem poradzili sobie Austriacy. Faworyzowany Daniel Tschofenig sięgnął po złoto, srebrny medal wywalczył jego rodak David Haagen, a brązowy także austriacki skoczek Markus Mueller. Wszyscy zgodnie podkreślili po zmaganiach, że cieszą się ze swoich osiągnięć, bo w stawce najlepszych juniorów na świecie liczne grono zawodników miało medalowe aspiracje przyjeżdżając do Zakopanego.
Kobiecą część rywalizacji zdominowały Słowenki. Nika Prevc o 10 punktów wyprzedziła w klasyfikacji Taję Bodlaj, na podium załapała się jeszcze niespodziewanie Kanadyjka Alexandria Loutitt.
W Mistrzostwach Świata Juniorów w skokach narciarskich startowali również reprezentanci Polski. Najlepiej z grona biało-czerwonych wypadli: Jan Habdas, który wywalczył 13. miejsce oraz Natalia Słowik, zajmująca 26. pozycję.
Kompleks skoczni, który po gruntownej modernizacji, dzięki dofinansowaniu Ministerstwa Sportu i Turystyki został zainaugurowany w lipcu 2021 roku, to dziś nowoczesny obiekt, umożliwiający organizację zawodów o międzynarodowej randze. Odbywający się aktualnie juniorski czempionat pod Tatrami to największa z dotychczasowych imprez na przebudowanej Średniej Krokwi. Wcześniej skoczkowie rywalizowali tu w jednym konkursie FIS Cup, przeprowadzono także Mistrzostwa Polski czy też zmagania w ramach Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży oraz cyklu „Lotos Cup”.
– Mamy tak naprawdę najlepszą bazę treningową na świecie. Nie musimy wyjeżdżać na dalekie zagraniczne zgrupowania, tylko spokojnie trenować w kraju – mówi Daniel Kwiatkowski, trener juniorskiej kadry skoczków.
mat. pras., opr.s/
Reklama