Przypomnijmy: z powodu znacznych spadków potoków pasażerskich, Kraków postanowił zredukować kursujące autobusy i tramwaje, które jeżdżą teraz wyłącznie w godzinach szczytów: 4.30–8, 12.30–16 oraz 19–22.30. W praktyce oznacza to, że osoba, która chce dojechać do lub wrócić pracy np. około 10 rano, nie ma takiej możliwości. Problem mają także osoby, które w ramach wolontariatu pomagają osobom starszym i chorym. Łatwo wyobrazić sobie w jak dramatycznej sytuacji są ci, którzy pracują w niestandardowych godzinach, a po pracy muszę jeszcze pomóc starszym rodzicom. Tramwaje nie jeżdżą, a na taksówkę wielu nie stać.
Ludzie boją się o swoje miejsca pracy i przyszłość. Miasto dokłada im kolejny stres: nie mają jak dojechać do pracy i bliskich, którym chcą pomóc - mówi posłanka Lewicy. I dodaje: W czasie epidemii koronawirusa wszyscy ograniczamy swoje wyjścia i podróże. Cięcia, które wprowadza miasto uderza jednak w tych, których sytuacja już jest trudna. Ponadto mieszkańcy skarżą się, że te autobusy, które kursują są przepełnione.
Dlatego posłanka Gosek-Popiołek zwróciła się do Prezydenta Miasta Krakowa - Jacka Majchrowskiego, z apelem o wycofanie zmian w funkcjonowaniu komunikacji miejskiej i przywrócenie kursów w godzinach międzyszczytowych. Nie wszyscy mogą przeczekać epidemię w domu. Wiele osób nie ma możliwości pracy zdalnej. Co więcej, nie wszyscy rozpoczynamy i kończymy pracę w podobnych, standardowych godzinach - wyjaśnia posłanka.
Co w takiej sytuacji zrobić? Jeśli ciąć wydatki to najmniej potrzebne - utrzymanie komunikacji publicznej na wysokim poziomie to priorytet. Miasto zaś powinno zrobić przegląd inwestycji, które bez szkody dla mieszkańców można wstrzymać na czas pandemii - wyjaśnia posłanka.
mat. prasowe, fot. J. Hałun
17.04.2020 | Czytano: 345
Posłanka interweniuje u Prezydenta Krakowa
Z powodu epidemii koronawirusa Kraków znacząco ograniczył kursowanie autobusów i tramwajów. Co jednak z tymi, którzy wciąż muszą dojeżdżać do pracy? Mają spory problem. “Rozumiem potrzebę szukania oszczędności, ale nie możemy przerzucać ich na mieszkańców. Wielu z nich nie ma teraz jak dojechać do pracy” - mówi posłanka Daria Gosek-Popiołek z Lewicy Razem.
Komentarze
Reklama