Henryk Jacek Schoen został zatrzymany na polecenie prowadzącej śledztwo krakowskiej prokuratury.
Ma to związek z oskarżeniami aktorek teatru według których miało dochodzić do molestowania i mobbingu.
Decyzja o zatrzymaniu dyrektora Henryka Jacka Schoena, może oznaczać przełom w sprawie i w niedługim czasie postawienie zarzutów.
W listopadzie 2019 roku aktorki krakowskiego teatru oskarżyły dyrektora sceny o mobbing i molestowanie w pracy. - Milczałyśmy przez tyle lat z obawy o utratę pracy i reakcję otoczenia - mówiły artystki.
W rozmowach aktorki przyznały, że przez lata były wykorzystywane przez dyrekcję Teatru Bagatela.
Dyrektor Henryk Jacek Schoen, który od 20 lat zarządza Teatrem Bagatela, odpiera jednak zarzuty. Wydał oświadczenie, w którym napisał: "Nigdy nie molestowałam seksualnie pracownic ani kobiet współpracujących z teatrem, a także nie dopuszczałem się mobbingu".
"Mam poczucie wielkiej, niezasłużonej krzywdy, którą wyrządzono mnie i mojej żonie. Będę bronić swojego dobrego imienia i swojej niewinności" - zapewnia Schoen.
Od wybuchu skandalu przebywa na urlopie.
Reklama