Śmigus- czyli " bić",uderzanie, smaganie rozwiniętymi, zielonymi gałęziami lub uplecionymi z nich batami.
Dyngus- " wykupywać" czyli polewanie wodą panien na wydaniu z podtekstem zalotów i poważnymi zamiarami małżeńskimi.
Zarówno dotknięcie zieloną gałęzią, jak i polewanie się wodą, charakterystyczne dla ludowych obrzędów wiosennych jest reliktem odwiecznych praktyk magicznych, mających zapewnić dostatek deszczu, ciągłość wegetacji i plenność roślin, obrzędowe oczyszczanie, urodę, zdrowie, siły, płodność i liczne, zdrowe potomstwo.
W Poniedziałek Wielkanocny na Orawie wcześnie rano kawalerowie przychodzili do domów, w których były panny na wydaniu i oblewali je wodą. Dawniej chłopcy gwałtem dobijali się do zamkniętych drzwi, chcąc polewać dziewczęta, nieraz nawet drzwi połamali by osiągnąć swój cel. Brali wiadra , jakie były w izbie i nosili wodę ze studni.Która bardzo się opierała była niejednokrotnie zaciągana do potoka i tam już była porządnie wykąpana.Im więcej chłopców oblało dziewczynę tym większe miała powodzenie . Dziewczęta czasami by uniknąć tych sytuacji nocowały u sąsiadów. Polewano także gospodynie i gospodarza. Dziewczyny również się rewanżowały. Na zdjęciach członkowie zespołu Małolipnicanie.
Ania Olesińska, zdj. Łukasz Sowiński
Reklama