Na scenie Małopolskiego Ogrodu Sztuki Teatru Słowackiego odbyła się w niedzielę 20 stycznia premiera "Spóźnionych kochanków" wg. Wiliama Whartona w reżyserii Błażeja Peszka, oczywiście z jubilatką w roli głównej. Partnerował jej Jan Peszek. A po spektaklu odbył benefis.
Krzysztof Głuchowski odczytując długą listę tytułów sztuk, filmów, seriali i słuchowisk radiowych, w których jubilatka zagrała w czasie tych sześćdziesięciu lat, zrobił z tego zabawną etiudę aktorską. Z kolei jubilatka do niektórych odczytywanych listów (a także do osób je odczytujących) dodawała komentarze słowne lub tylko mimiczne, niemniej zrozumiałe doskonale dla zgromadzonej publiczności.
Na sali przeważali przyjaciele i koledzy zarówno z krakowskich scen, jak i byłej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej, gdzie Anna Polony była długie lata mistrzynią zawodu i mentorką młodzieży tyleż surową, co lubianą.
Grupa studentów z II roku Akademii Sztuk Teatralnych (AST) odegrała także dla niej krótki spektakl złożony z piosenek nawiązujących do jej przyzwyczajeń.
Ewa Lipska odczytała krótki "esej" w którym przedstawiła w zabawny sposób swoja bohaterkę jako postać na wskroś krakowską, do tego stopnia, że na jednym ze straganów na Kleparzu sprzedawana jest szynka nazwana jej nazwiskiem.
Dawni i obecni aktorzy Starego Teatru, w którym Anna Polony grała przez większą część swej zawodowej kariery, wzruszająco składali też starszej koleżance hołdy i wyrazy sympatii.
Wszystko uwieńczył zaś bankiet oraz pyszny orzechowy tort.
A my dołączamy się do serdecznych życzeń urodzinowych oraz z okazji jubileuszu i poniżej zamieszczamy garść zdjęć z tego wydarzenia.
Reklama