Wadowiccy urzędnicy przypominają, że trasa BDI o długości ok. 61 km biegnie przez 12 gmin i ma stanowić obwodnice sześciu miejscowości: Kóz, Kęt, Bulowic, Andrychowa, Wadowic oraz Kalwarii Zebrzydowskiej. Inwestycja ma charakter ponadlokalny. Początek trasy znajduje się w Bielsku Białej (węzeł Suchy Potok – połączenie S1 i S52), a koniec w Głogoczowie (węzeł Głogoczów – włączenie BDI do DK7).
- Inwestycja będzie polegać na budowie dwujezdniowej drogi ekspresowej, odciążającej drogi krajową Nr 52 oraz odciążenia miejscowości zlokalizowanych przy tej krajówce od ruchu tranzytowego. Zakres prac obejmuje m.in. wykonanie 14 węzłów, m.in. w Andrychowie, Inwałdzie, Choczni, Wadowicach, Jaroszowicach i Kalwarii Zebrzydowskiej, ponadto budowę mostów, wiaduktów, estakad, tuneli, przepustów, wykonanie dróg dojazdowych do obsługi przyległego terenu, budowę urządzeń ochrony środowiska oraz trzech Miejsc Obsługi Pasażerów (MOP): w Kobiernicach, Choczni i Kalwarii Zebrzydowskiej. Zaplanowano także m.in. zabezpieczenia akustyczne oraz przejścia dla zwierząt - czytamy w komunikacie.
Tymczasem, jak podaje serwis Wadowic, W sierpniu 2018 roku poprzedni burmistrz Wadowic Mateusz Klinowski, działając w imieniu gminy, zaskarżył do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie decyzję środowiskową Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska z lipca 2018 roku ws. Beskidzkiej Drogi Integracyjnej. Skarga gminy do sądu mogła spowodować dla inwestora, czyli GDDKiA, kolejną wieloletnią przeszkodę, która utrudniała planowanie inwestycji i przygotowanie jej do pozwolenia na budowę. Poprzedni burmistrz Wadowic złożył skargę do WSA wbrew oficjalnemu stanowisku Rady Miasta.
- Zleciłem kancelarii prawnej wycofanie skargi gminy Wadowice, złożonej w dniu 2 sierpnia 2018 r. przez poprzedniego burmistrza Mateusza Klinowskiego do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego na decyzję Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska, dotyczącą środowiskowych uwarunkowań dla budowy Beskidzkiej Drogi Integracyjnej, wydanej 2 lipca 2018 r. – napisał w piśmie do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad obecny burmistrz Wadowic, Bartosz Kaliński.- Wadowice były przez lata jedyną gminą, która podstawiała nogę tej inwestycji. To spowodowało poważne opóźnienia. Strategia blokowania nie przyniosła gminie żadnych korzyści, co więcej ucierpiał na tym cały region – dodaje Kaliński.
Wedle przedstawicieli wadowickiego ratusza, decyzja nowego włodarza Wadowic daje zielone światło dla rozpoczęcia tej inwestycji.
opr. eł/UM Wadowic/fot. poglądowe - archiwum
Reklama