Mężczyźni w trakcie przeprowadzanej na lotnisku kontroli okazali funkcjonariuszom SG bułgarskie dowody osobiste, które znacznie różniły się od przyjętych wzorów. Cudzoziemcy po krótkiej rozmowie przyznali się, że posiadane przez nich dokumenty nie są autentyczne i zostały zakupione od przemytnika w Grecji. Ponadto, w bagażach pasażerów ujawniono 2 polskie dowody osobiste, wydane rzekomo przez wójta jednej z małopolskich gmin, które również okazały się fałszywe. Łącznie za całą podróż oraz podrobione dowody osobiste cudzoziemcy zapłacili po 3 tysiące Euro. Migranci nie posiadali ze sobą żadnych dokumentów, które potwierdzałyby ich tożsamość oraz obywatelstwo.
Mężczyźni w trakcie prowadzonych czynności wyjaśnili, że są obywatelami Iranu i uciekli ze swojego kraju z powodu prześladowań religijnych. Po dwumiesięcznej pieszej wędrówce z Iranu przez Turcję dotarli do Grecji, skąd próbowali kilkukrotnie dostać się drogą lotniczą do strefy Schengen. Celem ich podróży były Niemcy, gdzie mieszkają ich rodziny.
Cudzoziemcy - podczas przesłuchania w charakterze podejrzanych - przyznali się do popełnienia przestępstw z art. 270 § 1 kk oraz 270 § 3 kk., czyli używania jako autentycznego podrobionego dokumentu oraz przygotowywania do użycia fałszywego dokumentu i złożyli wniosek o dobrowolne poddanie się karze. W porozumieniu z Prokuratorem Prokuratury Rejonowej Kraków - Prądnik Biały ustalono karę łączną w wymiarze 8 miesięcy pozbawienia wolności, z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby wynoszący 2 lata, przepadek dowodów rzeczowych, poniesienie kosztów postępowania oraz informowanie Sądu o przebiegu próby. Kolejnego dnia - na wniosek Komendanta PSG w Krakowie-Balicach - Sąd wydał postanowienie o umieszczeniu obywateli Iranu w Strzeżonym Ośrodku dla Cudzoziemców w Lesznowoli, na okres do 3 miesięcy.
mat. prasowy
Reklama