Do napadu doszło wczoraj wieczorem. Do sklepu handlującego alkoholem na terenie Białki Tatrzańskiej weszły dwie zamaskowane osoby - jedna miała na głowie kominiarkę, druga naciągnięty kaptur. Nie było widać ich twarzy.
Jeden z napastników wyciągnął przedmiot przypominający broń i grożąc nim ekspedientce zażądał wydania pieniędzy z kasy. Kobiet oddała mu w sumie 1500 zł. Sprawcy wyszli ze sklepu i uciekli w nieznanym kierunku.
Na miejsce przyjechała policja z psem tropiącym, ale napastników nie udało się zatrzymać. Funkcjonariusze zabezpieczyli pozostawione przez nich ślady i dowody. - Prowadzimy intensywne czynności zmierzające do ich zatrzymania - mówi mł. asp. Krzysztof Waksmundzki, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem.
r/