Zobacz więcej
Hokeiści z Wybrzeża początek drugiej tercji stanowczo przespali, co skrzętnie wykorzystali hokeiści z Małopolski. W 20. minucie Radim Haas wyprowadził Unitów na prowadzenie. Musiało to obudzić gospodarzy, gdyż niecały kwadrans później do wyrównania doprowadził Vlastimil Bilčík. I mecz rozpoczął się na nowo.
42 minuta przeszła do historii tego spotkania. Po faulu sędzia do ławki kar po raz pierwszy i jedyny zaprosił jednego z zawodników, a dokładnie Yannick Munda z Gdańska. Goście tylko czekali na taka okazję. Idealnie założony zamek i Peter Tabacek po szybkim rozegraniu "gumy" idealnie umieszcza krążek obok słupka.
Pod koniec spotkania do odrabiania tej straty rzucili się hokeiści Automatyki, na ostatnie minuty wycofując bramkarza. Furia jednak na nic się zdała - Unia Oświęcim do domu wróciła z tarczą.
Po 25 spotkaniach Unia Oświęcim nadal zajmuje siódma pozycję w Polskiej Hokej Lidze, ale już tylko punkt brakuje oświęcimianom do szóstej Automatyki Gdańsk, która zgromadziła na swym koncie 36 punktów.
eł/fot. Łukasz Razowski