Po Świętach Bożego Narodzenia właściciel volkswagena przyjechał do centrum Radłowa i pozostawił swój samochód wraz z kluczykami w stacyjce na parkingu. Gdy wrócił, jego passata już nie było.
- Informacja o kradzieży samochodu szybko została przekazana policjantom na co dzień zajmującym się takim kradzieżami – poinformował asp. sztab. Paweł Klimek rzecznik prasowy Zespołu ds. Komunikacji Społecznej Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie. - Kilka godzin później złodziej został zatrzymany w skradzionym passacie w Radłowie. Mężczyzna to 48-letni mieszkaniec powiatu tarnowskiego, który siedząc za kierownicą skradzionego volkswagena spokojnie popijał sobie alkohol.
Zatrzymany przyznał się do kradzieży samochodu tłumacząc, że chciał odwiedzić swoją żonę, która pracuje w Krynicy.
- Mężczyzna, który aktualnie posiada zakaz prowadzenia samochodów usłyszał dodatkowo zarzut kradzieży mienia, który to czyn jest zagrożony karą pozbawienia wolności do lat 5 – dodaje policjant.
eł/fot. KMP Tarnów
Reklama