Od teraz badania techniczne będą bardziej restrykcyjne, a wszystkie informacje o stanie pojazdu i ewentualnych usterkach trafiać będą do Centralnej Ewidencji Pojazdów. Niezależnie od stanu badanego pojazdu badanie będzie prowadzone do końca, mimo wykrywanych w trakcie badania usterek które wpłyną na jego negatywny wynik - kompletny rezultat badania, także takiego z negatywnym skutkiem trafi do ogólnokrajowego systemu.
W związku z tym, opłata za wykonanie badań technicznych jest od dziś pobierana z góry, niezależnie od wyniku kontroli. Dobra wiadomość jest taka, że ustalona ustawą cena tej usługi nie zmieniła się i dla samochodów osobowych na przykład wynosi 98 zł, plus 1 zł opłaty za wpis do ewidencji.
Jeśli pojazd zakończy badanie negatywnym wynikiem, właściciel będzie miał 14 dni na ponowne badanie zakwestionowanych elementów w tej samej stacji kontroli pojazdów, w cenie od 13 do 36 złotych w zależności od usterki. Będzie też mógł skorzystać z innej stacji, ale tam za pełne badanie od początku zapłacić będzie musiał pełną stawkę.
Do systemu trafiać będą ponadto informacje o szkodach w pojeździe i ewentualnych zabezpieczeniach na pojeździe, a dane te będą dostępne na stronie www.historiapojazdu.gov.pl. To pomocne narzędzie dla kupujących samochód na rynku wtórnym, gdzie będą mogli zweryfikować autentyczność podawanej przez sprzedawce historii danego auta.
Informacje o przebytych badaniach i wykrywanych w nich usterkach pomogą też w pracy diagnostom, którzy będą mogli baczniej przyjrzeć się zachodzącym już wcześniej mechanizmom.
Nowelizowane przepisy dają też Straży Granicznej prawo do zatrzymywania dowodów rejestracyjnych w przypadku wykrycia nieprawidłowości w pojeździe.
wo/
Reklama