Najwięcej zgłoszeń w niedzielę do godz. 15 strażacy otrzymali z powiatu krakowskiego (ok. 150), wadowickiego (ponad 100), oświęcimskiego (53), myślenickiego (29) oraz chrzanowskiego (22). W Krakowie orkan również nie oszczędzał drzew. Potężne konary zwaliły się na deptak na Grzegórzkach i na ul. Grottgera.
Niespokojnie było w małopolskiej części Podbeskidzia. Lokalny portal wadowice24.pl podał, że wichura uszkodziła linie wysokiego napięcia, a w wielu miejscach spadające na drogi drzewa zablokowały przejazdy. Na jednym z wadowickich osiedli wiatr porwał papę z bloku i uszkodził komin. W Choczni drzewo spadło na dom, a w Bugaju koło Kalwarii Zebrzydowskiej na samochód. Strażacy z Wieprza poinformowali, że wichura zniszczyła blaszany garaż. W rejonie Oświęcimia drzewa spadające na drogi sprawiły kłopoty kierowcom. Tak było m.in. w Grojcu i Bobrku. W Osieku uszkodzony został dach domu.
Mocno wiało również w powiecie limanowskim. Tam w miejscowości Szczyrzyc podmuchy wiatru uszkodziły poszycie dachowe na dwóch budynkach. Do takich zniszczeń doszło również w przypadku jednego budynku w Nowym Rybiu.
W powiecie olkuskim wiatr uszkodził dach na jednym z domów w Zadrożu. Powalił także drzewa m.in. w Gorenicach i Tarnawie.
Orkan dotarł również na Podhale. W niedzielę bez prądu były: Gliczarów Górny oraz Ciche, Witów, Dzianisz, Łopuszna, Gronków, część Szaflar. Niebezpiecznie było też na drogach w całym regionie Podtatrza. Drzewa łamały się i spadały na drogi.
Strażakom w pracy przeszkadzał śnieg. Nad Bukowiną Tatrzańską rozszalała się pierwsza w tym roku śnieżyca. W Tatrach ogłoszono drugi stopień zagrożenia lawinowego.
W woj. małopolskim w niedzielę po południu bez prądu pozostawało 18 tys. odbiorców.
Reklama