Powalone drzewa i domy bez prądu - Orkan Ksawery szalał na Sądecczyźnie, Podhalu i Orawie

Silny wiatr najbardziej dał się we znaki mieszkańcom gminy Łącko. Tam uszkodzonych zostało 21 stacji transformatorowych. W efekcie energii elektrycznej nie ma aż 1646 odbiorców. Skutki nawałnicy odczuli też mieszkańcy gminy Korzenna, gdzie bez prądu jest ponad 170 gospodarstw. Na mniejszą skalę problem dotknął też gminę Grybów i miasto Krynica-Zdrój, gdzie na przywrócenie dostaw energii elektrycznej czeka odpowiednio 70 i 52 odbiorów.

Na terenie powiatu nowosądeckiego wiatr powalił drzewa na drogi w miejscowościach Rożnów, Roztoka-Brzeziny, Jelna (gmina Gródek nad Dunajcem), Krynica-Zdrój (ul. Krzyżówka), Witowice Dolne (gmina Łososina Dolna), Moszczenica Niżna, Łazy Brzyńskie (gmina Stary Sącz), Mystków (gmina Kamionka Wielka), Wojnarowa (gmina Korzenna) i Czerniec (gmina Łącko). Powalone drzewa wsparły się na liniach elektrycznych w Andrzejówce (gmina Muszyna), Znamirowicach (gmina Łososina Dolna) i Stróżach (gmina Grybów).

Na terenie powiatu tatrzańskiego najwięcej zgłoszeń było z Kościeliska, Murzasichla i Bukowiny Tatrzańskiej. Zdecydowana większość dotyczyła drzew i gałęzi powalonych przez wiatr na drogi i chodniki. W trzech przypadkach uszkodzone zostały linie energetyczne. Wiatr nie wyrządził jednak wielkich strat i nikt nie ucierpiał.

Podobnie było w powiecie nowotarskim. Poza typowymi wyjazdami do powalonych drzew, strażacy interweniowali w Nowym Targu na ulicy Kazimierza Wielkiego, gdzie wiatr zaczął zrywać dach z budynku.

Na Orawie wiatr uszkodził linie energetyczne. Część mieszkańców zachodniej strony powiatu nowotarskiego nie miała w nocy prądu.

szel, r/ zdj. P. Korczak