Wizyta Japończyka związana była z tworzeniem artykułu na temat szkoły walki Yamabushi, Kyoden-Dairi Aleksandra Kozieła, Shoden Sebastiana Westrycha i ich nauczyciela z Japonii - Makoto Kojima, założyciela szkoły Kishin-Juku. Artykuł ukaże się w prestiżowej japońskiej gazecie o sztukach walki - „HIDEN”.
- Sensei Makoto Kurabe również jest Mistrzem ju-jitsu i prowadzi swoją szkołę w Warszawie. Przyjechał on w nasze strony, gdyż był bardzo zdziwiony, że tak daleko od stolicy nauczane jest jak on to nazwał „prawdziwe ju-jitsu”. Oddziela on japońskie ju-jitsu od europejskiego. Stwierdził, iż aby nauczyć się i pojąć ju-jitsu, trzeba czerpać wiedzę ze źródeł czyli trzeba mieć Japońskiego Mistrza - tłumaczy Sebastian Westrych.
Szkoła Walki Yamabushi jest jedyną szkołą w Polsce, która uczy Kishin-Juku, a Shuhan Kojima regularnie przyjeżdża do Nowego Targu, by uczyć Kishin-Juku.
- Mistrz Kurabe wielokrotnie bywał w Polsce, również w naszym rejonie, lecz zawsze było to Zakopane. Tym razem w czasie wizyty odwiedził on Szczawnicę oraz zamek w Niedzicy. Miejsca te bardzo go zauroczyły. Był bardzo zaskoczony, że takie miasteczka jak Szczawnica nie są znane w Japonii i po wizycie w Solar Spa Hotel stwierdził, że musi promować i opisywać takie miejsca, by były bardziej znane - dodaję przedstawiciele AKYAMA.
W Szczawnicy gościem opiekował się ich Sensei Zbigniew Lach - na co dzień trenujący Karate, który też jest zainteresowany innymi sztukami walki, między innymi japońskim ju-jitsu.
Po spotkaniu i rozmowie w Szczawnicy na Palenicy, gość przejechał do Nowego Targu, by przyjrzeć się treningom prowadzonym przez Mistrza Aleksandra Kozieła. W treningu asystowali mu Sensei Sebastian Westrych oraz Jerzy Knutelski z uczniami, również należący do S.K.K.F AKYAMA.
Na zakończenie swojej wizyty i treningu, Makoto Kurabe zaprezentował kilka technik, których naucza w swojej szkole, a każdy z uczniów miał możliwość potrenowania pod okiem Japońskiego Mistrza.
- Mistrz Kurabe był zadowolony z poziomu prezentowanego przez naszych instruktorów i zapowiedział, że jeśli będzie potrzeba, to z chęcią odwiedzi nasz region, by cały czas podnosić poziom ju-jitsu w Polsce - podsumowują gospodarze spotkania.
opr.s/ zdj. arch. S.K.K.F. AKYAMA
Reklama