Zobacz więcej
- paliw, w których udział masowy węgla kamiennego lub węgla brunatnego o uziarnieniu 0-5 mm wynosi powyżej 5%,
- paliw zawierających węgiel kamienny lub węgiel brunatny spełniających w stanie roboczym co najmniej jeden z następujących parametrów:
wartość opałowa poniżej 26 MJ/kg,
zawartość popiołu powyżej 10%,
zawartość siarki powyżej 0,8%;
paliw zawierających biomasę o wilgotności w stanie roboczym powyżej 20%.
Te przepisy będą obowiązywać do momentu wejścia w życie pierwszej uchwały antysmogowej dla Krakowa, która wprowadza całkowity zakaz palenia węglem i drewnem w piecach, kotłach i kominkach od 1 września 2019 r.
Jak wyjaśnia marszałek Jacek Krupa, przepisy przejściowe zostały przygotowane na wniosek władz miasta Krakowa.
- Tak jak prezydent Krakowa, my też obawiamy się, że projekt rozporządzenia ministra energii w sprawie wymagań jakościowych dla paliw stałych nie daje gwarancji znaczącej poprawy jakości powietrza w Krakowie. Wiązaliśmy z tym dokumentem duże nadzieje, wierzyliśmy, że będzie wsparciem w naszej walce ze smogiem - niestety projekt nadal dopuszcza stosowanie miałów węglowych i niskiej jakości węgla. Dlatego zdecydowaliśmy, że sami musimy podjąć zdecydowane kroki – mówi marszałek Jacek Krupa, przypominając, że tak źle jak tej zimy w Krakowie jeszcze nie było - tylko w tym sezonie grzewczym poziom informowania (200 µg/m3) o stężeniach pyłu PM10 został przekroczony już 7 razy, a poziom alarmowy (300 µg/m3) – 3 razy.
Teraz nowe przepisy trafią do konsultacji społecznych – na ich ostateczny kształt będą mogli mieć wpływ zarówno mieszkańcy, organizacje pozarządowej, jak i władze miasta. Konsultacje potrwają do 20 marca, a potem, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, sejmik województwa będzie mógł głosować uchwałę pod koniec kwietnia.
Jak dodaje z kolei wicemarszałek Wojciech Kozak, dzięki wprowadzeniu przejściowych przepisów walka ze smogiem w Krakowie znacznie przyspieszy. - Z danych wynika, że od czasu przyjęcia pierwszej uchwały antysmogowej dla Krakowa zostało wymienionych 12 tys. kotłów, a na kolejne 9 tys. palenisk już zostały złożone wnioski mieszkańców. Wierzę, że na skutek nowych, dodatkowych przepisów, proces wymiany przestarzałych pieców znacznie przyspieszy. Warto przypomnieć, że Polska ma jeszcze zaledwie trzy lata, żeby przygotować się na zaostrzone limity dotyczące średniego rocznego stężenia pyłów PM2,5. Małopolska i Kraków wyznaczają więc drogę dla innych regionów w naszym kraju – podkreśla wicemarszałek Kozak.
By dodatkowo wzmocnić skuteczność przepisów antysmogowych, władze Małopolski zaapelowały do ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Błaszczaka, o odpowiednie regulacje prawne na poziomie krajowym. Chodzi m.in. o możliwość karania mandatami przez strażników gminnych i miejskich tych mieszkańców, którzy będą ogrzewać domy i mieszkania niskiej jakości paliwami. Zarząd województwa poprosił również resort o większe zaangażowanie policji w kontrole palenisk. Jest to ważne, bo w wielu miejscowościach Małopolski nie funkcjonują straże gminne, które mogłyby je prowadzić. Marszałek województwa poprosił również ministra by w Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa mieszkańcy mieli możliwość zgłaszania przypadków spalania w piecach śmieci lub kiepskiej jakości paliw, których uchwała zakaże od 1 lipca br.
***
Przypomnijmy – Sejmik Województwa Małopolskiego przyjął do tej pory dwie uchwały antysmogowe. Przepisy dla Krakowa zostały uchwalone w styczniu 2016 r. i wprowadzają całkowity zakaz palenia węglem i drewnem w kotłach, kominkach i piecach od 1 września 2019 r.
Druga uchwała, dotycząca pozostałego obszaru Małopolski, została uchwalona 23 stycznia br. Wprowadza zakaz stosowania niskiej jakości paliw stałych już od 1 lipca br. oraz zobowiązuje mieszkańców do wymiany kotłów na te spełniające najwyższe unijne normy (tzw. wymagania ekoprojektu*). Najgorsze piece (tzw. kopciuchy) mają zniknąć z Małopolski do 2023 r., a właściciele kotłów 3 i 4 klasy muszą je wymienić do 2026 r.