Wojciech Krzysztonek, radny z Krakowa zauważył, że we wrześniu tego roku do mieszkańców Krakowa - kierowców, którzy najpewniej bez stosownego uprawnienia zaparkowali kiedyś w płatnej strefie parkowania- wysyłane zostały przez Miejską Infrastrukturę wezwania do zapłaty.
- I nie ma w tym nic dziwnego – zaznacza przedstawiciel mieszkańców. - Jeśli ktoś nie zapłacił za postój, teraz powinien opłacić mandat. Sprawę komplikuje jednak fakt, że część wezwań dotyczy wydarzeń, które miały miejsce kilka lat temu, np. w 2013 roku. I choć osoba wzywana do zapłaty ma prawo wglądu w dokumentację zdjęciową sprawy w siedzibie Miejskiej Infrastruktury, to trudno wymagać, by taka osoba pamiętała wydarzenia sprzed trzech lat.
Krzysztonek zaznacza, że głównym problemem w tym zakresie wydaje się jednak to, że mandaty zostawiane są kierowcom zazwyczaj za wycieraczką i bardzo często zdarza się, że z różnych przyczyn - np. ktoś złośliwie wygnie mandat i wyrzuci, zostanie on porwany przez deszcz czy wiatr - nie są oni świadomi ukarania. Dlatego zwrócił się do prezydenta Krakowa o rozważenie możliwości podjęcia działań zmierzających do wprowadzenia takich rozwiązań, które pozwolą jeszcze skuteczniej docierać do kierowców z informacją o nałożonych na nich mandatach.
- Można na przykład wprowadzić system identyfikacji sms: kierowcy w ustalonym miejscu samochodu wpisują numer swojego telefonu, na który po zarejestrowaniu mandatu w systemie, zostaje wysłana stosowna informacja – sugeruje radny. - Dzięki temu kierowcy będą mogli skorzystać z przysługującego im prawa wniesienia ewentualnych zastrzeżeń po zapoznaniu się z dokumentacją zdjęciowa sprawy. Powinno to również przyspieszyć realizację opłat z tytułu mandatów.
Jacek Majchrowski, prezydent Krakowa tymczasem przypomina, że wedle ustawy okres przedawnienia w przypadku uiszczania opłat wynosi 5 lat. Wierzyciel więc ma prawo dochodzić swych roszczeń a tym samym wystawić upomnienie w ciągu całego tego okresu czasu.
Natomiast proponowane rozwiązanie polegające na wprowadzeniu dodatkowego systemu powiadamiania użytkowników pojazdu o nałożonej opłacie dodatkowej drogą telefoniczną, np. poprzez wysłanie krótkiej wiadomości tekstowej sms, jest według włodarza miasta propozycją ciekawą, niemniej jednak może rodzic wątpliwości związane z wymogiem publicznego udostępnienia numeru telefonu oraz niebezpieczeństwa nadużyć ze strony osób trzecich. - Ewentualna możliwość zastosowania proponowanego rozwiązania zostanie poddana głębszej analizie – zapewnia Majchrowski.
eł
07.11.2016 | Czytano: 113
Mandat na telefon? Pomysł zostanie poddany analizie
Mieszkańcy Krakowa dostają upomnienia w sprawie niezapłaconych mandatów na rzecz miasta nawet po trzech latach. Wielu z nich nie pamięta, by złamało jakiekolwiek przepisy, glównie związane z parkowaniem. Pojawił się więc pomysł, by o wystawieniu upomnienia informować za pomocą wiadomości sms.
Komentarze
Reklama