Samolot runął na pole, kilkadziesiąt metrów od zabudowań gospodarczych i stanął w płomieniach.
- Z relacji świadków wynika, że samolot zaczął mieć problemy, gdy wpadł w chmury. Zaczął pikować, uderzył w ziemię - mówi Andrzej Siekanka, rzecznik małopolskiej straży pożarnej.
Zdarzeniem zajmie się Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych.
opr. s/
Reklama