Zobacz więcej
Dlatego - jak mówił starosta nowotarski Krzysztof Faber - tak ważne jest organizowanie takich wystawa jak ta, w Ludźmierzu, bo na nich promuje się rolnictwo, ale też kulturę Podhala.
- Bo bez hodowli nie byłoby na Podhalu naszej kultury i rozwoju gospodarczego. Dlatego wszystkim hodowcom i rolnikom życzę "Szczęść Boże" - dodał senator Jan Hamerski.
Podhale, jak mówili kolejni goście, jest skazane na hodowlę. - Jesteśmy w tej części kraju, w której ludzie są zdani na hodowlę bydła i owiec ze względu na warunki glebowe i łąki - mówił Zbigniew Młyński z Małopolskiego Związku Hodowców Bydła i Producentów Mleka. - Na Podhalu nie ma alternatywy. Jeżeli nie zagospodarujemy terenów i porosną one krzakami, to turyści też przestaną tu przyjeżdżać.
Młyński przyznaje, że sytuacja rolników i producentów mleka nie jest najlepsza. - W całej Małopolsce pogłowie zwierząt spada i trzeba robić wszystko, by to się zmieniło - uważa. - Przyczyną tego jest głównie niska cena mleka nie notowana od lat. Koszty produkcji mleka rosną, a likwidacja kwot mlecznych rzez Unię Europejską sprawiła, że jest nadprodukcja mleka i przez to jest ono tanie.
Przedstawiciel Małopolskiego Związku Hodowców Bydła i Producentów Mleka dodaje, że starzy hodowcy hodują jeszcze krowy z przyzwyczajenia, a młodzi nie chcą, bo nie widzą w tym możliwości zarobku. Jego zdaniem, potrzebna jest pomoc ze strony rządu. - Miejmy nadzieję, że będzie lepiej i życzę wszystkim, by z hodowli bydła można było godnie żyć - dodał.
Nie najlepiej jest także w owczarstwie, które przeżywa regres - mówił Jan Janczy, dyrektor Związku Hodowców Owiec i Kóz w Nowym Targu. Nadzieją są planowane na najbliższy czas rozmowy w Ministerstwie Rolnictwa. Hodowcy chcą rozmawiać z przedstawicielami rządu na temat problemów z ubojem owiec i rejestracją. Janczy liczy, że zakończą się pomyślnie.
Najdorodniejsze okazy zwierząt jury nagrodziło tytułami czempionów, a hodowcy otrzymali puchary. O szacunek dla rolników oraz dostrzeżenie ich ciężkiej pracy i trudu apelował w imieniu nagrodzonych hodowców Stanisław Ślimak.
Organizatorom V Podhalańskiej Wystawie Zwierząt Hodowlanych sprzyjała pogoda. Przez dwa dni nad Ludźmierzem świeciło słońce. Dopisali też hodowcy, którzy licznie stawili się na wystawie, chwaląc w rozmowach miedzy sobą coraz lepszą organizację wystawy. Sobotnio-niedzielnym pokazom zwierząt towarzyszyły m.in. wystawa sprzętu rolniczego, występy na scenie, koncerty, piknik wołowy na którym można było spróbować potraw z wołowiny, degustacje i konkursy. Przez dwa dni przez teren wystawy przewinęło się kilka tysięcy osób.
Organizatorami wystawy byli: gmina Nowy Targ, Starostwo Nowotarskie, Polska Federacja Hodowców Bydła i Producentów Mleka w Warszawie, Okręgowy Związek Hodowców Koni w Krakowie, Regionalny Związek Hodowców Owiec i Kóz w Nowym Targu, Związek Hodowców Gołębi Pocztowych oraz inne organizacje i związki branżowe.
r/ zdjęcia Krzysztof Garbacz