- Przyjechaliśmy tu po pierwszym, wyrównanym pojedynku, który wygraliśmy. Wiemy, że nasze zadanie nie będzie tu łatwe. Apoel to bardzo silna i dobra drużyna. Jednak kiedy się spojrzy na poprzednie spotkanie, to my byliśmy tym zespołem, który miał lepsze szanse zdobycia bramki. Nasza pozycja wyjściowa nie zapewnia nam wprawdzie komfortu, ale jesteśmy w stanie strzelić jednego gola. Szanujemy naszego przeciwnika, ale uważam, że nie można nas tak łatwo pokonać. Wszędzie, gdzie graliśmy do tej pory w kwalifikacjach, strzelaliśmy gola, więc nawet prowadzenie 2:0 czy 2:1 nie jest dla Apoelu bezpieczne. Zawodnicy wiedzą, że mogą wejść do historii, jeśli awansują do fazy grupowej. Mamy już ustaloną taktykę. Może będziemy się cały mecz bronić, może będziemy grać pressingiem - powiedział na poniedziałkowej konferencji prasowej w Nikozji trener Wisły Kraków Robert Maaskant.
oprac. r/
23.08.2011 | Czytano: 175
Wisła walczy o Ligę Mistrzów
Wisła Kraków zmierzy się dziś na Cyprze w rewanżowym meczu z Apoelem Nikozja. Stawką meczu jest awans do fazy grupowej Ligii Mistrzów. Bliżej sukcesu są wiślacy, którzy wygrali przed tygodniem w Krakowie 1-0 po bramce Patryka Małeckiego.
Komentarze
Reklama