Klub zapełniony był niemal do ostatniego miejsca. Wśród publiczności znajdowali się zakopiańczycy, turyści odpoczywający pod Giewontem, a także fani grupy, którzy do Zakopanego przyjechali specjalnie na ten koncert.
W Zakopanem Lady Pank, który obchodzi w tym roku 35-lecie swojego istnienia, nie zawiódł oczekiwań swoich fanów. Janusz Panasewicz wyśpiewał największe przeboje zespołu. Choć w zasadzie wcale nie musiał tego robić, bo zakopiańska publiczność, która znała na pamięć wszystkie utwory, chętnie przejmowała inicjatywę śpiewając razem z wokalistą, lub wręcz zamiast niego.
pk/ zdjęcia Piotr Korczak
Reklama