Jak pisze Gazeta Wyborcza - jeśli ktoś zachwala farbę, piwo, wodę, margarynę, czy proszek do prania jako produkty czerpiące z tradycji podhalańskiej, to powinien odpalić procent regionalnym działaczom. Dzięki temu nadal będzie mogła rozkwitać kultura podhalańska i inspirować twórców kolejnych reklamówek.
Podobnie mogłoby być w przypadku innych regionów. Czyli jeśli coś jest polecane jako śląskie, kaszubskie, mazurskie czy pomorskie, to tamtejsze związki regionalne też coś z tego powinny mieć.
Niemniej - patrząc na reklamy telewizyjne trudno nie zauważyć, że twórcy najchętniej sięgają po motywy góralskie, podhalańskie, bo dobrze się kojarzą.
GW, s/
19.07.2011 | Czytano: 100
Twórcy reklam korzystają z góralszczyzny. Zdaniem posła Guta Mostowego region też powinien coś z tego mieć
Poseł Andrzej Gut Mostowy proponuje, by procent od reklam wykorzystujących góralszczyznę był przekazywany na kulturę góralską. Jak tłumaczy - reklamy wykorzystujące dobre góralskie imię zapewniają zachwalanym produktom lepszą sprzedaż. A region nic z tego nie ma.

Komentarze
Reklama