- Znajdujący się na pobliskiej barce świadek zdarzenia rzucił mu koło ratunkowe, ale mężczyzna nie zdołał do niego dopłynąć i zniknął w nurcie rzeki - mówi podinsp. Mariusz Ciarka z małopolskiej policji.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną samobójczego skoku był zawód miłosny. Policja szuka chłopaka. W wody wyłowiono jego kurtkę.
opr.s/
Reklama