Tradycja rajdu zaczęła się w 1996 roku kiedy to kilku nowotarskich miłośników kolarstwa po raz pierwszy na rowerach przejechało wokół Tatr. Przez kolejne 18 lat tradycyjnie w ostatnią niedzielę sierpnia spotykali się pod sklepem Rowex i w coraz większym gronie pokonywali tę samą trasę bez względu na pogodę. Przez ten cały czas całą organizacją rajdu zajmował się Zygmunt Ostapiuk. W ubiegłym roku organizację przejął Nowotarski Klub Kolarski przy dużej pomocy Zygmunta Ostapiuka.
W tym roku chętnych do przejechania 205km było 144 osób. Uczestnicy przyjechali z różnych części Polski, a był nawet uczestnik z Niemiec. Najstarszy uczestnik rajdu miał 70 lat, a najmłodszy 16 lat. Trasa rajdu była oznaczona kierunkowskazami. Każdy uczestnik otrzymał również dokładną mapkę z trasą. Na trasie uczestnicy mieli do dyspozycji 3 dobrze zaopatrzone bufety z napojami i jedzeniem.
Rajd wyruszył o 8:15 z nowotarskiego rynku. Wcześniej wszyscy uczestnicy zebrali się na pamiątkowe zdjęcie pod nowotarskim ratuszem. Tak wczesnym niedzielnym rankiem na przywitanie kolarzy przybył burmistrz Nowego Targu- Grzegorz Watycha.
Pod eskortą policji ruszyliśmy w stronę Czarnego Dunajca i Chochołowa. Do granicy państwa jechaliśmy całym peletonem. Kierowcy jadący z naprzeciwka zatrzymywali się na poboczu i pozwalali nam bezpiecznie przejechać. Na pierwszym podjeździe peleton podzielił się na mniejsze grupki i od tej pory każdy jechał już swoim tempem. Trasa prowadziła przez Oravice, Liptovsky Mikulas, Stary Smokovec, Vysokie Tatry, Zdiar, Jurgów i Białkę Tatrzańską aż do Nowego Targu z metą na Rancho Lot. Pogoda była przepiękna, więc uczestnicy mogli przez cały czas podziwiać widoki na Tatry z różnych stron. Piekielny upał jednak dał we znaki wszystkim i podczas jazdy uczestnicy wypili ponad 800 litrów wody i izotonika. Wszyscy uczestnicy pomimo trudów szczęśliwie dojechali na metę i przez resztę dnia wypoczywali w bazie rajdu wspominając trudy jazdy ale i wyjątkową atmosferę jaka panowała podczas rajdu.
Bardzo serdecznie chcielibyśmy podziękować osobom, bez których pomocy i zaangażowania nie byłoby XX edycji Rajdu. Dziękujemy, że oprócz poświęconego czasu włożyliście mnóstwo serca i troski i wspólnie mogliśmy przygotować dla uczestników rajdu tak wspaniałe wydarzenie. To dzięki Wam każdy uczestnik wywiezie z Nowego Targu wspomnienie wyjątkowej atmosfery.
Przede wszystkim dziękujemy Zygmuntowi Ostapiukowi ze sklepu Rowex, który 20 lat temu wraz z kilkoma zapaleńcami kolarstwa zorganizował pierwszy Rajd i przez kolejne 18 wytrwale kontynuował tradycję, czyniąc z Rajdu największe lokalne kolarskie święto. Ostatnia niedziela sierpnia od tej pory stała się obowiązkową datą w kalendarzu każdego kolarza nie tylko z Nowego Targu.
Podziękowania dla Burmistrza Miasta Nowy Targ- Pana Grzegorza Watychy oraz dla pracowników Urzędu Miasta za udzielone wsparcie przy organizacji rajdu, dzięki czemu możemy propagować wizerunek miasta jako przyjaznego kolarzom.
Dziękujemy Komendzie Powiatowej Policji w Nowym Targu za bezpieczną eskortę uczestników Rajdu aż do samej granicy polsko/słowackiej. Dziękujemy Szkole pływania Swim Active i Krzysztofowi Mrugale za opiekę nad jadącymi na końcu uczestnikami rajdu- będąc dla nich wsparciem na całej trasie i tzw. „ostatnią deską ratunku”. Dziękujemy Zbyszkowi Pukło- głównemu mechanikowi Rajdu, który ocalił z opresji niejednego kolarza podczas rajdu i potrafi zmieniać dętki jak na pit stopie formuły 1. Dziękujemy Magdzie Gałeckiej, niezastąpionej na bufetach, która nadal kontynuuje tradycję zaczętą przez tatę oraz jej mężowi Tomkowi –naczelnemu fotografowi Rajdu.
Dziękujemy Jadwidze Guzik za pomoc na bufetach i troskę o wszystkich kolarzy na trasie. Dziękujemy załodze obsługi medycznej Intermed, która poza swoimi obowiązkami dwoiła się i troiła pomagając na bufetach. Dziękujemy Szymonowi Żuławińskiemu, który razem z synem Kacprem tak profesjonalnie przygotował bufet na Zdiarze i zadbał o stworzenie oazy wypoczynku strudzonym kolarzom. Dziękujemy naszej wspaniałej młodzieży z NKK, która poświęciła swój wolny czas i pomogła wszędzie tam, gdzie tylko mogła: Alicji Bałajewicz, Dominikowi Gachowi, Jankowi Piędlowi, Kacprowi i Kubie Żuławińskim (wymieniamy w kolejności alfabetycznej). Dziękujemy Drukarni Emidruk za profesjonalne przygotowanie często w ekspresowym tempie wszystkich potrzebnych materiałów poligraficznych. Dziękujemy Rancho Lot za udostępnienie nam nieograniczonej przestrzeni potrzebnej na start, metę i biuro Rajdu i za przygotowanie pysznego posiłku.
Tekst: Wójcik, zdj. Tomasz Gałecki
Reklama