Jak informuje Piotr Bednarz, dyżurny ratownik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, mężczyzna prawdopodobnie zsunął się po płacie śniegu. W wyprawie po zwłoki uczestniczyło ośmiu toprowców, którzy przetransportowali je z Wyżniego Czarnostawiańskiego Kotła do zakopiańskiego szpitala. Akcja zakończyła się o godz. 15.10. Ze względu na warunki w Tatrach, które były w sobotę bardzo złe - padał deszcz, było burzowo i mglisto - toprowcy nie mogli użyć śmigłowca.
Jak mówi Podhale24 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem, turysta wędrował samotnie. Zwłoki, po godz. 10 rano ujawnił przewodnik tatrzański.
p/
Reklama