Piątek, 29 marca | Imieniny: Wiktoryna, Helmuta, Ostapa
30.03.2022 | Czytano: 237

Zamiast babci i mamy w trumnie znaleźli zwłoki sąsiada w jej stroju. Rodziny w szoku

W kaplicy w Rabie Wyżnej (pow. nowotarski) najbliżsi chcieli w niedzielę, podczas modlitwy pożegnać się z mamą i babcią. Gdy otwarto trumnę, zobaczyli sąsiada ubranego w kobiecy strój. W strój do ostatniej podróży ich krewnej. Szok nie minął do dziś.

Jak informuje portal podhale24.pl - 68-letnia Krystyna Kuros zmarła w miniony piątek w szpitalu w Nowym Targu. Sprawą pochówku zajął się miejscowy zakład pogrzebowy z Raby Wyżnej. Modlitwy przy zmarłej trwały najpierw w sobotę, potem w niedzielę – wtedy też rodzina zdecydowała o otwarciu trumny. Tego, co zobaczyła, pewnie nigdy nie zapomni. Zamiast krewnej, ubrany w jej odzież, leżał mężczyzna.

– Przez dwa dni modliliśmy się przy mamie, to znaczy – myśleliśmy, że przy mamie – opowiada dziennikarzowi portalu podhale24.pl roztrzęsiona Maria Żółtek, córka zmarłej. – Tymczasem mama cały czas leżała w prosektorium w Nowym Targu, a my modliliśmy się przy zwłokach kogoś innego. Otwarcie tej trumny to był szok. Potem okazało się, że leżał w niej nasz sąsiad, który zmarł w szpitalu tego samego dnia, co mama, pomylono zwłoki. Jak można pomylić kobietę z mężczyzną? Nie miał nogi, miał tatuaż na ręce. Moja mama z tatuażem na ręce? Gdybyśmy nie otworzyli tej trumny, on zostałby pochowany jako Krystyna Kuros. W rajstopach, w spódnicy.

Więcej na podhale24.pl



Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Partnerzy malopolskaonline.pl