Zginęła na miejscu. TOPR-owcy znieśli ciało na noszach.
Drugą kobietę, ranną - ratownicy przewieźli śmigłowcem do zakopiańskiego szpitala.
s/ zdj. Regina Korczak-Watycha
Reklama
TATRY. Kobiety szły szlakiem na Przełęcz Krzyżne. Jedna z nich straciła równowagę i upadła. Druga - wezwała pomoc. Jednak nie czekając na ratowników - sama zeszła do rannej towarzyszki. Wtedy runęła w przepaść.