Piątek, 29 marca | Imieniny: Wiktoryna, Helmuta, Ostapa
26.02.2018 | Czytano: 117

Stolica Podhala i Polska Spółka Gazownictwa podpisały list intencyjny o współpracy

NOWY TARG. - Czekamy na jasny sygnał od mieszkańców, że jest zapotrzebowanie na gaz - mówił podczas sesji dyrektor Oddziału Zakładu Gazowniczego, Polska Spółka Gazownictwa sp. z o.o. Oddział Zakład Gazowniczy w Krakowie Paweł Firlej. - Możecie w sposób szybki i bezpieczny zlikwidować 520 źródeł niskiej emisji na terenie Miasta. W każdej chwili jesteśmy gotowi podłączyć gaz z dnia na dzień - dodał.

Jak mówił dyrektor - "Polska Spółka Gazownicza ma do zaoferowania mieszkańcom komfort i poprawę jakości powietrza". Paweł Firlej przedstawił plany rozbudowy sieci w Nowym Targu, mówił o bezpieczeństwie dostawy gazu. Jak dodał - rozumie, że tragedia jaka kilka lat temu miała miejsce w Nowym Targu mogła mieć wpływ na wzrost niepokoju czy nieufności wobec tego nośnika, ale że sieć przesyłowa jest stale monitorowana, że gaz jest bezpieczny, a w 98 procentach informacje o wybuchach gazu dotyczą gazu w butlach.

- Gaz ziemny, to głównie metan. To gaz lotny, który unosi się do góry i wentylacja grawitacyjna go z pomieszczenia usuwa. Wybuch gazu ziemnego to zdarzenie ekstremalnie rzadkie, śladowe. Gaz wybucha w butlach - powtarzał.

Na terenie Nowego Targu sieć gazownicza ma długość 79 km. Aktywnych przyłączy jest 1090, nieaktywnych 520. - Możecie w sposób szybki i bezpieczny zlikwidować 520 źródeł niskiej emisji na terenie Miasta. W każdej chwili jesteśmy gotowi podłączyć gaz z dnia na dzień, ale nikogo nie zmusimy - przypomniał dyrektor PSG.

- Nie ma w tej chwili procesu technologicznego, który by się obył bez gazu. Nowy Targ jest w tej szczęśliwej sytuacji, że gaz ma. Ale to nie znaczy, że sieci nie trzeba modernizować. Wykonujemy analizy ekonomiczne, czy opłaca się budować infrastrukturę, czy dany teren ma potencjał. Sprawdzamy to po tym, jak wpłynie do nas wniosek o wydanie warunków o przyłączenie do sieci gazowej. Największą przeszkodą są kwestie administracyjne. Czekamy na jasny sygnał od mieszkańców, że jest zapotrzebowanie na gaz. Chcę powiedzieć, że jesteśmy w stanie zbudować sieć, której strefa ochronna wynosi pół metra z jednej i pół metra z drugiej strony, co sprawia, że poprowadzenie linii przez działkę nie wpłynie na możliwość zagospodarowania tego terenu. Jeśli sieć pójdzie przy granicy działki - to pół metra dalej można już budować - przekonywał Paweł Firlej.

- Jesteśmy otwarci na współpracę. Jesteśmy zainteresowani tym, by jak najwięcej osób, klientów pozyskać. Mamy pulę ponad 500 nieaktywnych przyłączy. Możemy bez-kosztowo je uruchomić, założyć gazomierze i od ręki jesteśmy w stanie zlikwidować 500 palenisk w Nowym Targu. Byle tylko klienci chcieli korzystać z gazu. Gaz to komfort, aler to nie jest coś, na co mieszkańców Nowego Targu nie stać. My jesteśmy w stanie konkurować z innymi mediami, co nie znaczy że gaz jest najtańszy. Ale jest to medium komfortowe i bardzo ekologiczne. Oczywiście nie jesteśmy w stanie konkurować z bezpłatnymi nośnikami jakimi są śmieci - ironizował dyrektor krakowskiego oddziału Zakładu Gazowniczego.

Przed sesją, dyrektor Firlej i burmistrz Nowego Targu Grzegorz Watycha podpisali list intencyjny dotyczący współpracy pomiędzy samorządem a spółką.

- To, że dziś podpisujemy ten list intencyjny - jest podsumowaniem bardzo dobrej współpracy z Miastem. Ten dokument porządkuje nasze relacje z samorządem. To nie jest tylko papier jaki podpisujmy, ale to coś, co rokuje bardzo dobrze na przyszłość mieszkańców Nowego Targu - podkreślał Paweł Firlej.

Jak dodał Grzegorz Watycha - "rolą samorządu jest, by w tej części Miasta gdzie gazu nie ma - sieć się pojawiła".

Burmistrz przypomniał, że jednym z elementów prowadzonej polityki pro-ekologicznej jest zwracanie mieszkańcom kosztów dokonania podłączenia do sieci. - Chodzi o osoby, które wpłacały przed laty pieniądze na komitet Gazyfikacyjny Miasta. Wiadomo, że te środki już dawno się zdenominowały, ale miasto honorowo bierze na siebie koszty przyłączenia do sieci - wyjaśniał burmistrz Watycha.

s/ zdj. Michał Adamowski
Źródło podhale24

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Partnerzy malopolskaonline.pl