Ludzie boją się o swoje miejsca pracy i przyszłość. Miasto dokłada im kolejny stres: nie mają jak dojechać do pracy i bliskich, którym chcą pomóc - mówi posłanka Lewicy. I dodaje: W czasie epidemii koronawirusa wszyscy ograniczamy swoje wyjścia i podróże. Cięcia, które wprowadza miasto uderza jednak w tych, których sytuacja już jest trudna. Ponadto mieszkańcy skarżą się, że te autobusy, które kursują są przepełnione.
Dlatego posłanka Gosek-Popiołek zwróciła się do Prezydenta Miasta Krakowa - Jacka Majchrowskiego, z apelem o wycofanie zmian w funkcjonowaniu komunikacji miejskiej i przywrócenie kursów w godzinach międzyszczytowych. Nie wszyscy mogą przeczekać epidemię w domu. Wiele osób nie ma możliwości pracy zdalnej. Co więcej, nie wszyscy rozpoczynamy i kończymy pracę w podobnych, standardowych godzinach - wyjaśnia posłanka.
Co w takiej sytuacji zrobić? Jeśli ciąć wydatki to najmniej potrzebne - utrzymanie komunikacji publicznej na wysokim poziomie to priorytet. Miasto zaś powinno zrobić przegląd inwestycji, które bez szkody dla mieszkańców można wstrzymać na czas pandemii - wyjaśnia posłanka.
mat. prasowe, fot. J. Hałun