Zobacz więcej
Oczywiście to, jak wiele uda się ich zobaczyć, zależy w dużej mierze od bezchmurnej pogody oraz od miejsca obserwacji – im mniej świateł miasta będzie naokoło, tym większa szansa na naliczenie dużej ilości spadających gwiazd. Mimo że Perseidy najlepiej widoczne będą w okolicy Bieszczad, gdzie – z uwagi na niski poziom zaludnienia – praktycznie nie występuje charakterystyczna dla miast łuna świetlna, utrudniająca dostrzeżenie Perseidów, w naszym regionie także znajdą się dogodne miejsca do odpoczynku pod rozgwieżdżonym niebem.
Do podziwiania deszczu meteorów wystarczy jedynie koc lub leżak. Oglądając Perseidy warto przede wszystkim skupić się na północno-wschodnim horyzoncie. Już po kilkunastu minutach patrzenia w niebo nawet niedoświadczone oko dostrzeże pierwsze meteory.
Niezwykle urozmaicone ukształtowanie terenu województwa małopolskiego, w tym liczne wyżyny i tereny górskie, znacznie ułatwią obserwację całego horyzontu. Wybierając miejsce do przyglądania się gwiazdom warto udać się np. w okolice Jury Krakowsko-Częstochowskiej czy w Tatry. Mieszkańcy większych miast naszego regionu, jak Kraków, Tarnów czy Nowy Sącz, najwięcej gwiazd zobaczą wyjeżdżając na ich obrzeża, gdzie nie będą przeszkadzać miejskie światła – radzi portal Nocleg.pl. Miłośnicy astronomii mogą wybrać się również na wycieczkę nad Wisłę, gdzie odbijające się w wodzie Perseidy z pewnością dostarczą wspaniałych wrażeń.
Spadające Perseidy to kosmiczny pył, powstały w wyniku rozpadu komety Swift-Tuttle. Drobiny z komety pędzą w stronę Ziemi nawet 60 kilometrów na sekundę i ulegają spaleniu w momencie zetknięcia się z atmosferą. Efekt rozbłysku pozostawia na niebie ślad nawet na długości kilkudziesięciu kilometrów.
opr.s/