Powodem był źle przygotowany przez gminę rejestr, na podstawie którego sporządzano spis wyborców. W dniu wyborów ręcznie przepisywano wyborców z jednego okręgu do drugiego. Przepisano w ten sposób kilkadziesiąt osób. Sąd uznał, że było to działanie niezgodne z kodeksem wyborczym i mogło wpłynąć na wynik wyborów.
Protest wyborczy w tej sprawie wniosła kandydatka na radną, która nie zdobyła mandatu. W skardze wskazała także na inne okoliczności, ale ich sąd nie uznał.
s/
Reklama