Jak poinformował wicemarszałek województwa małopolskiego Wojciech Kozak, w Instytucie Weterynaryjnym w Puławach zbadano m.in. poziom benzopirenu w sześciu próbkach tradycyjnych małopolskich wędlin oraz wędzonym karpiu zatorskim. Od września będą obowiązywały bardziej restrykcyjne unijne przepisy dotyczących zawartości wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych, m.in. benzopirenu. Obecnie dopuszczalny poziom benzopirenu w kilogramie wędliny może wynosić 5 mikrogramów, od września będą to 2 mikrogramy.
Wicemarszałek Kozak podkreślił, że wszystkie przebadane produkty mieszczą się w obowiązujących normach. Według badań na ich granicy znajduje się kiełbasa lisiecka, która jest wpisana na unijną listę produktów tradycyjnych i regionalnych. Zdaniem przedstawiciela władz Małopolski wynika to z tradycyjnego procesu obróbki termicznej tej wędliny: jest ona wędzono-pieczona bezpośrednio nad żarem.
Wicemarszałek dodaje, że władze województwa współpracują z resortem rolnictwa w sprawie nowych przepisów unijnych. Postulują, by odroczono o rok wejście w życie nowych norm. Chcą także, by z obowiązku ich spełniania była zwolniona żywności wpisana już na unijną listę produktów tradycyjnych i regionalnych. Badanie przeprowadzono na zlecenie Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego w Krakowie i producentów wyrobów wędzonych.
opr.s/
06.02.2014 | Czytano: 55
Małopolskie tradycyjne wędliny nie spełniają unijnych norm
Sześć z siedmiu przebadanych próbek tradycyjnych małopolskich wyrobów wędzonych nie spełnia nowych ostrzejszych norm na zawartość szkodliwych substancji. Spełnia je jedynie karp zatorski. Normy mają obowiązywać od września.
Źródło PAP
Komentarze
Reklama