Matka dziewczynki tłumaczyła, że wyszła tylko na kwadrans do sklepu.
Po przybyciu policji okazało się, że ma ona prawie promil alkoholu, a w domu jest jeszcze jedno dziecko - czteromiesięczny chłopiec.
- Dziewczynkę zbadał lekarz i stwierdził, że pobyt na mrozie na szczęście jej nie zaszkodził. Teraz sprawdzamy, czy w tej rodzinie dochodziło wcześniej do podobnych zaniedbań - mówi podinspektor Mariusz Ciarka, rzecznik małopolskiej policji.
/ab
Reklama