Jak dodaje prezes Zarządu Fundacji Paradis Judaeorum - na facebooku powstała angielsko-polska strona „Witold Pilecki – the bravest of the brave" (http://mementomori.salon24.pl/501637,witold-pilecki-na-wielki-ekran, http://pl-pl.facebook.com/pages/Przypomnijmy-o-Rotmistrzu-Lets-Reminisce-About-Witold-Pilecki/300842628258).
Na niej dostępny w obu wersjach językowych tekst programowy. Oto wersja polska:
VOLUNTEER FOR AUSCHWITZ – THE BRAVEST OF THE BRAVE / OCHOTNIK DO AUSCHWITZ – NAJDZIELNIEJSZY Z DZIELNYCH
Od stycznia 2008 r. polska organizacja obywatelska Fundacja Paradis Judaeorum prowadzi akcję społeczną o zasięgu światowym „Przypomnijmy o Rotmistrzu” („Let’s Reminisce About Witold Pilecki”).
Drugim z trzech zasadniczych celów tej inicjatywy jest lobbing na rzecz superprodukcji filmowej opowiadającej prawdziwą historię Witolda Pileckiego - Ochotnika do Auschwitz, twórcy podziemnej organizacji więźniów w niemieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz, założonym przez niemiecką Trzecią Rzeszę na terenie okupowanej Polski.
Witold Pilecki i jego towarzysze broni ze Związku Organizacji Wojskowej, w trakcie codziennej walki o przetrwanie, dokumentowali niemieckie zbrodnie i zdołali poinformować Aliantów o przygotowanym i zaplanowanym przez Niemców ludobójstwie na Polakach, Żydach, Cyganach, sowieckich jeńcach i innych uznanych za wrogów przez „rasę panów” Hitlera.
Pierwszy Raport wysłany przez Witolda Pileckiego z piekła Auschwitz dotarł do rezydującego w Londynie Rządu Rzeczypospolitej na Uchodźstwie 18 marca 1941 r. Zawarte w Raporcie informacje władze polskie przekazały Winstonowi Churchillowi i Franklinowi D.Rooseveltowi.
Rok później ( ! ), w marcu 1942 r. Niemcy rozpoczęli fazę wykonawczą „Ostatecznego Rozwiązania Kwestii Żydowskiej”. Znaczna część planowego unicestwienia Żydów została przeprowadzona w komorach gazowych Auschwitz II (Birkenau).
Dzięki Witoldowi Pileckiemu i jego kolegom z konspiracji więźniów, wolny świat dokładnie wiedział co dzieje się w Auschwitz. Brytyjski i amerykański rząd oraz społeczność żydowska w USA i Wielkiej Brytanii znały potworną prawdę. I znały ją od samego początku. Nie uczyniły nic, by zatrzymać horror. Nie uczyniły nic, by pomóc Witoldowi Pileckiemu…
W roku 1978 brytyjski historyk Michael R.D.Foot wydał książkę pt. „Sześć twarzy odwagi”, opowiadającej historię sześciu osób uznanych za najodważniejszych żołnierzy drugiej wojny światowej. Jedną z sześciu postaci opisanych przez Michaela Foota był Witold Pilecki.
W marcu 2009 r. w Brukseli, autor „Sześciu twarzy odwagi”, podczas rozmowy z Michałem Tyrpą – prezesem Fundacji Paradis Judaeorum, stwierdził, że po trzydziestu latach od napisania książki, doszedł do wniosku, iż to Witold Pilecki był najodważniejszym z owej szóstki.
W roku 2010 włoski historyk Marco Patricelli wydał (opublikowaną po włosku, a następnie po francusku i po polsku) biografię Witolda Pileckiego pt. „Ochotnik” („Il volontario”, „Le volontaire”). Wspominając o naszej akcji społecznej, Patricelli podkreślił wkład Pileckiego w ideowe dziedzictwo Europy.
Od stycznia 2008 r. nieustannie powtarzamy, że Witold Pilecki zasłużył na upamiętnienie poprzez ustanowienie 25 maja europejskim Dniem Bohaterów Walki z Totalitaryzmem. Ochotnik do Auschwitz zasłużył, by być wspomnianym w stałych ekspozycjach muzeów Holocaustu w USA i na całym świecie. Najdzielniejszy z dzielnych żołnierz II Wojny Światowej zasłużył, by być bohaterem superprodukcji filmowych opowiadających prawdę o polskich bohaterach w niemieckim Auschwitz.
W listopadzie 2007 r. szef Fundacji Paradis Judaeorum przesłał do Mela Gibsona (na adresy w Los Angeles, Londynie i Sydney) list sugerujący temu twórcy filmów wyprodukowanie filmu pt. „Ochotnik do Auschwitz”.
W sierpniu 2010 r. Michał Tyrpa napisał na ten sam temat do Clinta Eastwooda. Vide list (w języku angielskim):
http://2.bp.blogspot.com/_GoV7ytNTb3Q/TLllW8cjouI/AAAAAAAAAmg/HgVKJEU1Z8U/s1600/List+do+Eastwooda.jpg
oraz załączoną do listu pocztówkę:
http://2.bp.blogspot.com/_GoV7ytNTb3Q/TLllGfqRCtI/AAAAAAAAAmY/oYwa13vm_tA/s1600/pocztówka+do+Eastwooda.jpg
Ani Mel Gibson, ani Clint Eastwood nigdy nie odpowiedzieli.
W tej sytuacji my, uczestnicy akcji społecznej „Przypomnijmy o Rotmistrzu” („Let’s Reminisce About Witold Pilecki”) będziemy próbować zachęcić innych filmowców do stworzenia superprodukcji opartej na faktach z biografii Witolda Pileckiego.
Istnieje kilka filmów dokumentalnych o Witoldzie Pileckim, nakręconych w Polsce w ostatnich latach. Według nas Rotmistrz zasługuje na o wiele więcej, niż kolejny filmowy dokument. Zaś my - naród, możemy uczynić znacznie więcej, niż tylko przekazać pieniądze komuś, kto chciałby kolejny film dokumentalny zrobić…
Tu nie chodzi o interes! Tu chodzi o dziedzictwo wolnych ludzi.
Witold Pilecki to patron społeczeństwa obywatelskiego. Naśladujmy Rotmistrza! Bądźmy aktywnymi obywatelami!
Jeśli zgadzasz się, że czyny Pileckiego zasługują na ukazanie szerokiej publiczności w taki sposób, jak pokazano bohaterów filmów „Szeregowiec Ryan” i „Kompania Braci”, dołącz do nas!
Jeśli mieszkasz w Europie, Ameryce, Azji, Australii i jeśli znasz dobrych twórców filmowych, spróbuj zasugerować im przyjrzenie się niezwykłej historii Najdzielniejszego z Dzielnych – Ochotnika do Auschwitz.
Przypomnijmy o Rotmistrzu! Trzeba dać świadectwo..
Oto jeden z filmów na temat Rotmistrza:
opr.s/
21.04.2013 | Czytano: 136
Witold Pilecki na wielki ekran
- Patron Bohaterów Walki z Totalitaryzmem zasłużył na znacznie więcej, niż kolejne filmy dokumentalne. Zwłaszcza, że po roku 1989 powstało ich kilka. Dlatego od ponad pięciu lat wolontariusze akcji społecznej „Przypomnijmy o Rotmistrzu” („Let’s Reminisce About Witold Pilecki”) konsekwentnie lobbują na rzecz superprodukcji filmowej opowiadającej losy Ochotnika do Auschwitz - pisze Michał Tyrpa.
Komentarze
Reklama